Wypalenie zawodowe może spotkać każdego, kto nie dba o odpoczynek i w nadmiarze poświęca życie na pracę i obowiązki.
Osoby, które mają w sobie dużo Pitty zwykle są bardziej narażone na wypalenie. Często takie osoby, przejmują rolę odpowiedzialnego lidera, przywódcy, a inni ludzie zwracają się do nich o wsparcie lub pomoc.
Pitty mają również wysokie wymagania wobec siebie, pragną wyników, sukcesów i osiągnięć za wszelką cenę. Zazwyczaj za cenę zdrowia.
Odpowiedzialność, stres, brak zadbania o swoje potrzeby, brak regeneracji prowadzą często do wypalenia zawodowego.

Zrób test i sprawdź czy jesteś zagrożona/y wypaleniem

 

Prze­czy­taj w sku­pie­niu za­miesz­czo­ne po­ni­żej py­ta­nia i po­sta­raj się okre­ślić, któ­re z opi­sa­nych ob­ja­wów i sy­gna­łów ostrze­gaw­czych za­ob­ser­wo­wa­łeś w cią­gu ostat­nich dzie­się­ciu ty­go­dni i z jaką in­ten­syw­no­ścią wy­stą­pi­ły.

In­ten­syw­ność ob­ja­wów okre­śla­my, przy­zna­jąc im od­po­wied­nią licz­bę punk­tów. Słu­ży temu na­stę­pu­ją­ca ska­la:

0 = wła­ści­wie nig­dy
1 = rzad­ko, czy­li raz na sześć ty­go­dni
2 = cza­sa­mi, czy­li raz na dwa ty­go­dnie
3 = czę­sto, czy­li kil­ka razy w ty­go­dniu
4 = sta­le

A oto pytania

 

  1. Czę­sto my­ślę o pro­ble­mach i za­mar­twiam się „na za­pas”.
  2. Bra­ku­je mi kon­dy­cji i ła­two się mę­czę.
  3. Je­stem nie­spo­koj­ny, draż­li­wy, nie­zrów­no­wa­żo­ny.
  4. Bar­dzo waż­ne jest dla mnie, aby mnie lu­bia­no.
  5. Czę­sto pocę się bez wi­docz­nej przy­czy­ny.
  6. Pra­cu­ję pod pre­sją ter­mi­nów.
  7. Boję się, je­stem nie­spo­koj­ny.
  8. Nie znaj­du­ję żad­nej przy­jem­ności w spo­tka­niach to­wa­rzy­skich.
  9. Bar­dzo się sta­ram, by wszyst­kich za­do­wo­lić.
  10. Od­czu­wam bóle mię­śni kar­ku, ra­mion i ple­ców.
  11. Kie­dy rano wsta­ję, czu­ję się jak na­krę­ca­na za­baw­ka.
  12. Jem szyb­ko i łap­czy­wie.
  13. Moja pa­mięć jest jak ser szwaj­car­ski – wie­le za­po­mi­nam i mam pro­ble­my
    z za­pa­mię­ty­wa­niem.
  14. Je­stem roz­cza­ro­wa­ny.
  15. Nie mogę się wy­spać i roz­luź­nić.
  16. Mam kło­po­ty z tra­wie­niem.
  17. Nie po­tra­fię za­cho­wać dy­stan­su do swo­jej pra­cy.
  18. Moje za­pa­sy ener­gii są na wy­czer­pa­niu.
  19. Nie wi­dzę już sen­su mo­jej pra­cy.
  20. Cier­pię na bóle gło­wy.
  21. Wąt­pię w swo­je moż­li­wo­ści.
  22. Nie mam cza­su na moje hob­by i na upra­wia­nie spor­tu.
  23. Bra­ku­je mi na­pę­du, trud­no mi zmo­bi­li­zo­wać się do cze­go­kol­wiek.
  24. Mam pro­ble­my z krą­że­niem (ci­śnie­nie, puls).
  25. Co wie­czór wy­pi­jam kie­li­szek czer­wo­ne­go wina.
  26. Wszyst­ko jest dla mnie ob­cią­że­niem.
  27. Waż­ne są dla mnie po­chwa­ły i uzna­nie.
  28. Bra­ku­je mi kon­dy­cji i bar­dzo szyb­ko się mę­czę.
  29. Mam mniej­szą ocho­tę na seks.
  30. Pra­cu­ję dużo i cięż­ko.
  31. W domu bar­dzo trud­no mi się roz­luź­nić i od­prę­żyć, szcze­gól­nie po cięż­kim dniu w pra­cy.
  32. Moje sto­py i ręce są zim­ne.
  33. Cią­gle o czymś za­po­mi­nam i bra­ku­je mi słów.
  34. Czę­sto je­stem zmę­czo­ny przez cały dzień.
  35. Dość czę­sto zda­rza­ją mi się my­śli sa­mo­bój­cze.
  36. Nie umiem się już cie­szyć.
  37. Mam mało cza­su dla ro­dzi­ny, przy­ja­ciół, związ­ku.
  38. Kie­dy dzwo­ni te­le­fon, od­bie­ram z wiel­kim opo­rem.
  39. Nie mam żad­nych no­wych po­my­słów, bra­ku­je mi roz­ma­chu.
  40. Czu­ję obo­jęt­ność do wszyst­kie­go, co ro­bię.
  41. Mam kło­po­ty z za­sy­pia­niem i prze­spa­niem ca­łej nocy.
  42. Je­stem w na­stro­ju de­pre­syj­nym.
  43. Moją sy­tu­ację oso­bi­stą i za­wo­do­wą od­czu­wam jako nie­pew­ną.
  44. Zmie­nił się mój ape­tyt.
  45. W pra­cy roz­mie­niam się na drob­ne.
  46. Mam kło­po­ty z ser­cem.
  47. Bar­dzo trud­no przy­cho­dzi mi od­mo­wa.
  48. Nie od­czu­wam już ra­do­ści ży­cia, a ra­czej we­wnętrz­ną pust­kę.
  49. Czu­ję ze­sztyw­nie­nie i ból w oko­li­cy kar­ku.
  50. Je­stem źle zor­ga­ni­zo­wa­ny, nie mam ja­sne­go oglą­du spraw.

 

Czas na podsumowanie punktów i wyniki

 

151-​200 punk­tów:
Już naj­wyż­szy czas za­jąć się tym pro­ble­mem. We­dług wła­snej oce­ny je­steś w naj­wyż­szym stop­niu za­gro­żo­ny wy­pa­le­niem lub na­wet już je­steś wy­pa­lo­ny. Po­wi­nie­neś zro­bić so­bie prze­rwę, by na­brać dy­stan­su do wła­snych ob­cią­żeń. Po­trak­tuj symp­to­my fi­zycz­ne jako sy­gna­ły alar­mo­we, któ­re wska­zu­ją na ko­niecz­ność zmia­ny po­stę­po­wa­nia. Zwróć się po po­moc do spe­cja­li­sty (tre­ne­ra, te­ra­peu­ty), któ­ry bę­dzie ci to­wa­rzy­szył w ko­niecz­nej prze­mia­nie we­wnętrz­nej. Je­śli po­ja­wia­ją­ce się symp­to­my wy­da­ją się szcze­gól­nie groź­ne i/lub przy­zna­łeś wy­so­ką punk­ta­cję py­ta­niom nr 35 i 48, nie mo­żesz dłu­żej zwle­kać! Mu­sisz udać się do le­ka­rza lub psy­cho­te­ra­peu­ty.

101-​150 punk­tów:
Two­ja oce­na su­ge­ru­je, że je­steś po­dat­ny na syn­drom wy­pa­le­nia lub ży­jesz w sta­nie zbyt du­że­go ob­cią­że­nia. Ocze­ki­wa­nia i ob­cią­że­nia kosz­tu­ją cię zbyt wie­le i spra­wia­ją, że włą­cza się we­wnętrz­ny alarm. Wy­ko­rzy­staj prze­rwę na zdo­by­cie no­wej orien­ta­cji. Sko­rzy­staj z na­sze­go mo­de­lu „prze­mia­ny we­wnętrz­nej w sze­ściu fa­zach” (patrz da­lej) – nie­zbęd­nych na­rzę­dzi, me­tod i stra­te­gii w wal­ce z prze­cią­że­niem i wy­pa­le­niem. Za­cznij sa­mo­dziel­nie kie­ro­wać wła­snym ży­ciem. Wy­raź­nie określ jego wi­zję. Za­sto­suj roz­sąd­ną mia­rę wła­snych ocze­ki­wań i po­trzeb. Prze­myśl, jak wy­ko­rzy­stać wła­sny po­ten­cjał i na nowo ustal prio­ry­te­ty. Waż­ne jest osią­gnię­cie rów­no­wa­gi mię­dzy zdro­wiem, na­pię­ciem i od­po­czyn­kiem w pra­cy, a tak­że w ży­ciu pry­wat­nym. Zwra­caj uwa­gę na swo­je cia­ło, rób znów rze­czy, któ­re spra­wia­ją ci ra­dość i wzmac­nia­ją siły wi­tal­ne. Nie bierz sie­bie i ota­cza­ją­cej rze­czy­wi­sto­ści zbyt se­rio. Nie sta­wiaj so­bie zbyt wy­gó­ro­wa­nych ce­lów. Bądź dla sie­bie do­bry i zwra­caj uwa­gę na to, by my­śleć o so­bie, a nie wy­łącz­nie o in­nych.

51-​100 punk­tów:
Wy­bra­łeś wła­ści­wy kie­ru­nek roz­wo­ju oso­bo­wo­ścio­we­go. Znasz swo­je re­ak­cje na prze­cią­że­nia oraz bez­piecz­ne gra­ni­ce wła­sne­go za­an­ga­żo­wa­nia. Mo­żesz jed­nak jesz­cze uspraw­nić swo­je dzia­ła­nia. Może masz pro­blem z ob­ser­wo­wa­niem i wła­ści­wym od­czy­ty­wa­niem sy­gna­łów pły­ną­cych z or­ga­ni­zmu? Spró­buj za­ob­ser­wo­wać… ja­kie sy­tu­acje po­wo­du­ją na­pię­cie, stan ob­cią­że­nia i jak od­czu­wa to or­ga­nizm. Z na­stęp­ne­go roz­dzia­łu do­wiesz się jak to zro­bić. Je­śli wsłu­chasz się uważ­nie w cia­ło, „we­wnętrz­ny ska­ner” do­star­czy na­tych­miast sy­gnał zwrot­ny, w jaki spo­sób prze­ży­wasz sy­tu­ację ob­cią­ża­ją­cą. Zre­la­ty­wi­zuj swo­je ocze­ki­wa­nia wo­bec sie­bie i in­nych. Za­troszcz się o sie­bie i o rów­no­wa­gę mię­dzy wy­sił­kiem zwią­za­nym z pra­cą a ży­ciem pry­wat­nym. Wejdź na wyż­szy po­ziom roz­wo­ju oso­bo­wo­ścio­we­go. Me­dy­ta­cja, joga, qi­gong czy tai-​chi to do­bre po­my­sły na za­cho­wa­nie zdro­wia.

0-50 punk­tów
Ser­decz­ne gra­tu­la­cje! We­dług wła­snej oce­ny do­brze ra­dzisz so­bie z ob­cią­że­nia­mi i masz roz­sąd­ne ocze­ki­wa­nia. Nie ma więc żad­ne­go nie­bez­pie­czeń­stwa, że do­tknie cię wy­pa­le­nie za­wo­do­we. Znasz swo­je re­ak­cje na prze­cią­że­nie, do­brze od­czy­tu­jesz sy­gna­ły ostrze­gaw­cze wy­sy­ła­ne przez or­ga­nizm i wiesz, co da­lej z tym ro­bić. Po­ziom two­ich nie jest zawyżony umiesz sta­wiać so­bie re­ali­stycz­ne cele. Sa­mo­dziel­nie ra­dzisz so­bie z ob­cią­że­nia­mi i wy­zwa­nia­mi dnia co­dzien­ne­go i nie da­jesz się ogra­ni­czać przez po­śpiech i prze­cią­że­nie pra­cą. Je­steś na naj­lep­szej dro­dze do tego, by z uwa­gą i ko­niecz­nym dy­stan­sem trak­to­wać ob­cią­że­nia i sie­bie sa­mych. Uda­je ci się za­cho­wać zdro­we pro­por­cje mię­dzy ży­ciem pry­wat­nym a pra­cą. Ży­jąc w zgo­dzie z po­trze­ba­mi wła­sne­go cia­ła, „tu i te­raz”, świet­nie go­spo­da­ru­jesz wła­sny­mi si­ła­mi wi­tal­ny­mi. Oby tak da­lej!

Test Jorg Peter Schroder

Obraz http://pixabay.com/