„My, kobiety, jesteśmy jak pajęcza sieć. Jeśli choćby jedna nić wibruje, jeśli któraś z nas wpada w tarapaty, wiemy o tym wszystkie. W większości wypadków jesteśmy zbyt przerażone, samolubne lub niepewne siebie, by ruszyć z pomocą. Ale kto nas wesprze, jeśli nie my same?”

Sarah Addison Allen

 

Dawno, dawno temu kiedy świat wyglądał trochę inaczej niż dzisiaj. Miał więcej ciszy, przestrzeni i zieleni. Ludzie mieli więcej uważności na siebie i innych. Zwierzęta i ptaki żyły dziko, czuły się wolne, a wschód i zachód słońca miał znaczenie dla rytmu naszego dnia. To wtedy właśnie kobiety regularnie gromadziły się wokół ognia żeby siebie wysłuchać, odpocząć, poczuć się bezpiecznie, wesprzeć się wzajemnie swoją energią. Chciały poczuć się akceptowaną, nie ocenianą, nie krytykowaną i  wzmocnioną byciem wśród kobiet, czuły się sobie równe.. czuły wspólnotę i wiedziały, że nie są same ze swoimi problemami, spostrzeżeniami, wątpliwościami. Otrzymywały uwagę, empatię, inspirację. Czuły swoją siłę w połączeniu z innymi, czuły wspólnotę, więź. Czuły się kobietami pewnymi swojej wartości, za którymi stoją inne kobiety oraz ich energia i ich moc.

Nie potrzebowały rad i porad. Nie po to się zbierały. Rozwiązania przychodzą wtedy, gdy masz do tego odpowiednie warunki … i czujesz połączenie ze sobą, gdy docierasz do swego środka, do swego prawdziwego ja, które nie jest przykryte lub stłumione lękiem, strachem, obawą. A dzieje się to wtedy, gdy czujesz wsparcie, akceptację i bezpieczeństwo. Po to były te spotkania.

Takie spotkania sprzyjały równowadze energetycznej. Równoważyły w kobietach energię męską i żeńską. Kobiety dawały sobie przyzwolenie na bycie kobietą ze wszystkimi zaletami tego stanu.

Kobiety opowiadały o tym co jest w nich, co dla nich jest ważne, co czują, czego nie umieją lub nie mogą powiedzieć nigdzie indziej. To jest przestrzeń na bycie w akceptacji, szacunku, miłości i uważności na wszystkie kobiety i każdą z osobna. To miejsce gdzie przeglądamy się w sobie jak w lustrze. Widzimy to co nas w sobie zachwyca i to czego nie lubimy.

Na wzajem uczyły się słuchać siebie i innych bez oceny, bez doradztwa. Słuchały sercem i sercem odpowiadały. Mówiły o sprawach, które były w nich głęboko.

Ogień  to symbol – ciepła, spokoju, transformacji

Krąg to symbol połączenia, wspólnoty, siły,

Kobieta to piękno, łagodność, czułość, miłość, siła.

Obecnie kobiety częściej ze sobą rywalizują, czują się sobie obce, a nawet wrogie. Rzadko tworzą wspólnoty oparte na zaufaniu, wsparciu i pomocy. Wchodząc w świat zachodu (pędu za czymś co ma przynieść nam szczęście) często nie dbamy o swoją kobiecą energię, dlatego też nie mamy się czym dzielić z innymi kobietami.

Kobiety, które coraz liczniej biorą udział w świecie korporacji i biznesu, często nagle zauważają, że straciły kontakt z kobiecością. Straciły kontakt z tym co w nas najcenniejsze czyli ze sobą. Takie są oczekiwania wobec nas, ponieważ wśród pracowników korporacji dominują mężczyźni i ich energia. I to właśnie energia męska pozwala kobietom robić kariery, zajmować wysokie stanowiska.

Należy szanować energie męską, która naturalnie jest w nas, ale nie zapominajmy o dbaniu o naszą energie żeńską żeby nie zniknęła.

Kręgi nowoczesnym kobietom mogą pomagać w utrzymywaniu poczucia siebie i stawaniu się przywódczyniami nie przez współzawodnictwo, zadawanie ciosów w plecy lub podbój, ale przez dawanie przykładu. Przez wspieranie mocą i kobiecą energią aby inne kobiety mogły się wzmocnić.

Kobiety korporacji silne i niezależne na polu zawodowym. Na pozór żyją we wspaniałym świecie, tylko czy ten świat jest prawdziwy i zdrowy?

Po latach pracy w korporacji, wspinania się po szczeblach kariery okazuje się, że nie jesteśmy z tym szczęśliwe. Więź z partnerem prawie nie istnieje, brak porozumienia z dziećmi, które nagle dorosły lub brak partnera i dzieci.

Zapracowana kobieta nie dostrzega problemów dzieci, samotności partnera oraz tego, że traci zdrowie i kontakt ze sobą. Jednak przychodzi taki moment, że zostaje z pytaniem po co to wszystko robię lub robiłam i co dalej? Nie ma komu zadać tego pytania, a sama nie zna odpowiedzi lub nie chce jej do siebie dopuścić.

Krąg nie jest terapią, ale ma moc uzdrawiającą. Rozpoczyna proces odzyskiwania mocy, pokochania siebie takiej, jaka jestem i dzięki temu daje możliwość dzielenia się miłością z innymi.  Daje możliwość odzyskania tego, co po drodze zgubiłyśmy. Może być też inspiracja do rozwoju.

Nie ma przypadków, to zdanie towarzyszy mi przez większość mego życia. Dlatego nie zbieramy się na kręgach przypadkowo. Te, które przyjdą, to właśnie mają tu być. Właśnie taki skład jest potrzebny żebyśmy mogły odbyć spotkanie. Każda z nas coś ze sobą przynosi i coś ze sobą zabierze. Tego potrzebujemy i potrzebujemy podzielić się sobą z innymi.

Dzisiaj ja zwołuję krąg. Zapraszam Ciebie, która słyszysz to zawołanie. Która czujesz potrzebę bycia z innymi kobietami, czujesz potrzebę wsparcia kobiet. Jesteś nam potrzebna.

Zapraszam na cykl 7 kręgów Spełniaj najgłębsze pragnienia i marzenia. 

Cykl inspirowany książką „7 duchowych praw sukcesu” Deepak Chopra.

Zapraszam Ciebie do bezpiecznej i kameralnej przestrzeni wyrażenia siebie. 

Cykl Kręgów to 7 spotkań online na zoom w terminach:

29.03; 12.04; 26.04; 10,05; 24.04; 7.06; 21.06

godzina 18:00 przewidywany czas ok.2 godziny

Cena: 320 zł


Żeby wziąć udział w Cyklu Kręgów 

Prześlij zgłoszenie na kurs na adres: kontakt@szczesliwazajurweda.pl

Wpłać kwotę 320 zł.

nr konta: 60 1140 2004 0000 3002 5205 9700

po otrzymaniu przelewu prześlę link do spotkań.

Nie musisz niczego umieć, nie musisz niczego znać, nie musisz się w jakiś specjalny sposób przygotowywać, wystarczy, że jesteś kobietą i chcesz być z innymi kobietami.